piątek, 20 marca 2015

5 zasad taniego kupowania dobrej żywności

oszczędzanieCzęsto słyszę opinię, że zdrowe jedzenie jest drogie. Nie warto więc interesować się tym co się je, bo na zakup odpowiednich produktów i tak stać tylko bogaczy. Jak w każdym micie i w tym jest ziarno prawdy. Jeśli mówimy o produktach specjalnego przeznaczenia dietetycznego jak np. chleb bez glutenu czy żywność dla niemowląt bez laktozy, rzeczywiście są one droższe niż "zwykłe" produkty. Więcej zapłacimy też za produkty czy dodatki do żywności, które nie są zbyt popularne wśród konsumentów i można je kupić tylko w specjalnych sklepach ze zdrową żywnością.

Ale moim zdaniem można się zdrowo i tanio odżywiać. Czy np. marchewka jest niezdrowa? Przecież to smaczne źródło witamin i błonnika pokarmowego. A za kilogram zapłacimy kilkadziesiąt groszy.
Co więc robić, aby odżywiać się zdrowo i tanio? Jak nie dać się oszukać producentom żywności czy właścicielom sklepów? Oto 5 wypracowanych przeze mnie zasad, do których ściśle się stosuję i które naprawdę działają.


1. Porównuj ceny za kilogram/litr a nie opakowanie

O tym że podobne produkty różnych producentów mają inne ceny chyba każdy wie. Przeważnie patrzymy na duże ceny rzucające się w oczy, mówiące ile zapłacimy za daną rzecz przy kasie. Żeby jednak wybrać rzeczywiście najtańszy produkt musisz zwracać uwagę na cenę ze kilogram/litr czy w opakowaniach zbiorczych za sztukę, a nie na jednostkową cenę danego produktu. Jaka jest różnica? Ogromna! Chociaż przy kasie płacisz mniej, bardzo często tak naprawdę przepłacasz. Jeśli np. jogurt jednego producentka kosztuje 2 zł, a innego 2.50 zł to tańszy wydaje się ten pierwszy. Ale jeśli dodam, że ten pierwszy produkt jest w kubeczku 100 ml, a ten drugi 200 ml? Który teraz wydaje Ci się tańszy? Wielkość jest przecież 2 razy większa, ale cena jest tylko o 50 groszy wyższa. W tym przypadku przeliczenie ceny na mililitry jest proste, wiadomo jednak, że w rzeczywistości bardzo rzadko tak jest. Ale na szczęście w każdym większym sklepie na znaczkach z ceną, małą czcionką, dopisana jest już przeliczona cena za dany produkt w litrach czy kilogramach ( zależnie od tego co kupujemy ). Warto jest więc zwracać uwagę na mały druczek ;) Oczywiście jeśli jesteś pewien, że nie zjesz większej porcji, lepiej kupić mniejsze opakowanie. Często jednak produkty mogę długo poleżeć w naszej domowej spiżarni, warto więc zwracać uwagę na to ile rzeczywiście zapłacimy.



2. zakupy rób w hipermarketach, a nie w sklepikach osiedlowych

sklep Sklepiki osiedlowe mają tą przewagę, że są blisko, pod blokiem, a miła Pani kasjerka po kliku wizytach będzie nas pamiętać. Duże markety wydają się bezosobowe i mamy poczucie marnowania w nich czasu. Pojawia się też argument, że lepiej jest wspierać lokalnych przedsiębiorców, a nie zagraniczne koncerny. Wszystko to jest prawdą, ale jeśli chodzi o nasz domowy budżet - markety wypadają lepiej. Jest tam po prostu taniej. Dużym sklepom opłaca się obniżenie cen czy przeprowadzenie promocji, a małym już niekoniecznie. Z założenie właścicieli supermarketów wynika, że jeśli nawet wejdziesz tylko po chleb, możliwe że przy okazji kupisz lodówkę, (co niestety często się potwierdza w rzeczywistości) obniżają więc oni ceny niektórych produktów, żeby skusić Cię do zakupów. W osiedlowym sklepiku kupujemy raczej rzeczy, które mieliśmy zamiar kupić, bo nie kuszą nas one przecenami czy różnorodnością wyboru. Poza tym, większe sklepy kupują od producentów znacznie większe ilości towarów, co przekłada się na niższą cenę jednostkową, za równo dla nich, jak i potem dla konsumentów, czyli dla nas.


3. wybieraj produkty jak najmniej przetworzone

zdrowe produkty Po pierwsze mniej przetworzona produkty są zdrowsze, jest w nich mniej składników i sztucznych dodatków. Po drugie, są po prostu tańsze. Dużo bardziej opłaca się kupić warzywa i dodatki i samodzielnie przygotować sałatkę, niż kupić gotowy produkt dostępny w sklepie. Płacimy wtedy też za opakowanie czy logo producenta, a nie tylko za składniki, które zjadamy. W ten sposób część wydanych przez nas pieniędzy ląduje potem w koszu. Moim faworytem w tej kategorii są ciasta w pudełkach. Producent przekonuję nas, że jego proszek sprawi, że nasze ciasto będzie przepyszne i łatwiejsze w przyrządzeniu niż robione domowym sposobem. W rzeczywistości jednak płacimy od 5 do 10 zł (albo i więcej) za... mąkę z proszkiem do pieczenia! Do ciast z pudełka musimy przecież dodać mleko czy masło, czasami nawet jajka. Jakie jest więc różnica w wysypaniu proszku z pudełka, a mąki z opakowania? Tylko i wyłącznie cenowa.



ręka

4. zawsze idź na zakupy z listą zakupów

Ten punkt odnosi się do wskazówki z kupowanie w supermarketach. Jak płacić mniej, a jednocześnie nie dać naciągnąć się na produkty których tak na prawdę nie chcemy kupić. Przed wyjściem z domu zrób listę zakupów. Na kartce albo w telefonie spisz wszystko co chcesz kupić, ważne żeby mieć to "na papierze" a nie tylko w głowie. Możesz to zrobić przed samymi zakupami albo przez cały dzień dopisywać produkty, gdy coś nowego przyjdzie Ci do głowy, aby niczego nie zapomnieć. Będąc już w sklepie ściśle trzymaj się tego co masz napisane, nie spoglądaj na półki z produktami których nie ma na liście, obiecaj sobie (i trzymaj się tego!), że w Twoim koszyku nie wyląduje nic oprócz tego co masz na kartce. Gdybyś taką listę miał tylko w głowie, zapewne kupiłbyś dużo więcej niż naprawdę potrzebujesz. Kiedy masz na coś ochotę, Twój mózg bardzo łatwo jest w stanie Cię przekonać, że jest Ci to niezbędne i od dawna chciałeś to kupić. Masz wrażenie, że rzeczywiście wcześniej o tym myślałeś. Jeśli jednak wszystko masz na papierze, łatwo możesz sprawdzić, że to tylko zachcianka na pyszną czekoladę, a nie długo planowany zakup.





5. kupuj na promocjach - ale z głową

Bardzo często spotykam się z radą, żeby za wszelką cenę unikać promocji bo to tylko sposób producentów na wyciągnięcie od nas dodatkowej gotówki, a nie rzeczywista obniżka cen. Owszem, sklepy mają swoje sztuczki na oszukanie klientów, ale jeśli wiesz jak ich unikać, upolowanie promocji jest naprawdę możliwe.
okazjaPrzede wszystkim na promocjach kupuj produkty, które jesteś pewien że zużyjesz. Nie sięgaj więc po nowości, których nigdy nie jadłeś, bo nie wiesz czy będą Ci smakować. Jedzenie które ma krótki okres przydatności do spożycia bądź szybko się psuje, też nie jest najlepszym wyborem, lepiej nie kupuj więcej niż 1-2 sztuki czy opakowania. Jeśli jednak na promocji jest Twój ulubiony makaron, którego data ważności sięga następnego roku, a Ty zjadasz jedno opakowanie na miesiąc, to śmiało weź ich kilka, bez problemu będziesz mógł przechować je przez dłuższy czas w półce i choć jednorazowo wydasz więcej, w dłuższej perspektywie czasu będzie to oszczędność.
Dobrze jest też wiedzieć ile dany produkt kosztował przed promocją. Producenci stosują bowiem bardzo ciekawy zabieg - dzień czy dwa przed planowaną obniżką podnoszą cenę produktu, aby w dniu promocji móc napisać, że został ona przeceniony o wyższy procent czy sumę, niż było to w rzeczywistości. Takie praktyki są niestety legalne, dobrze jest więc orientować się ile zazwyczaj kosztują nasze ulubione produkty.
Lepiej też unikać "gratisów" dołączanych do produktów, bo bardzo często taniej wychodzi kupić je oddzielnie, niż w zestawie, wbrew zapewnieniom producenta.


Szczerze polecam wypróbowanie tych praktyk, nie tylko sprawiają, że mniej zapłacimy ale też powoduję, że zakupy stają się przyjemnością.


Chcesz poznać więcej zasad taniego kupowanie? Odwiedź mnie w następnym tygodniu, a na pewno się nie zawiedziesz.



0 komentarze:

Prześlij komentarz