środa, 1 kwietnia 2015

Jak nie przytyć przez Wielkanoc?


pingwin
Wielkimi krokami zbliżają się święta Wielkiejnocy. Czy tylko ja jeszcze zaskoczona, że tak szybko nastały? Mam wrażenie, że niedawno ubieraliśmy choinkę i witaliśmy nowy rok, a tu nagle trzeba planować kolejne święta. Mi kojarzą się z gotowaniem pysznych potraw i spotkaniem z rodziną, ale wielu osobom jawią się jako koszmar wyrzeczeń albo wyrzutów sumienia. Bo jak będąc na diecie odchudzającej czy próbują się zdrowo odżywiać przeżyć spokojnie święta? Kiedy ze stołu kuszą na pieczone mięsa, a ciocia dokłada kolejne kawałki ciasta na nasz talerz?


Sałatka jarzynowa

Potrawa która najbardziej kojarzy mi się ze świętami, zarówno Wielkanocą jak i Bożym Narodzeniem. Choć przepisów na nią jest tyle, ile regionów w Polsce (żeby już nie napisać "ile rodzin") wszystkie wersje łączy ogromna porcja majonezu. To właśnie on jest głównym winowajcą kaloryczności tej sałatki. W mojej rodzinie kiedyś lądował w niej cały duży słoik tego tłustego dodatku, teraz kupujemy najmniejszy jaki jest w sklepie. Dlaczego?

Pewnie wielokrotnie słyszałeś żeby zamiast majonezu używać jogurtu naturalnego, prawda? Pewnie za każdym poprzednim razem, jak i teraz tylko kręcisz głową z niedowierzaniem i nic z tego nie wynika? Nie spotkałam się jeszcze z inną reakcją, szczerze! Cały problem tej metody polega na tym, że do póki nie spróbujesz - nie uwierzysz. Ale jej zaletą jest to, że jeśli już spróbujesz, to zawsze będziesz ją stosował.

Może na początku powiem że łyżka jogurty naturalnego 2% tłuszczu to 9 kcal, łyżka musztardy to 24 kcal, a łyżka majonezu - 107 kcal...

Teraz możesz już czytać dalej.

Żeby zachować smak majonezu w sałatce, wystarczą 2 PŁASKIE łyżeczki majonezu na kubeczek (150-200 ml) jogurty naturalnego. Poważnie, nie wkręcam Cię. Oczywiście im większa porcja sałatki, tym więcej takiego sosu potrzebujesz.

Kolejna propozycja to zestawienie - 1 opakowanie jogurty + 1 łyżeczka majonezu + 1 łyżeczka musztardy, co jeszcze bardziej obniża kaloryczność, ale sałatka jest wtedy ostrzejsza w smaku (kto co lubi).

pingwinDwie poprzednie wersje nie są wystarczająco ekstremalne dla Ciebie? A co powiesz na sos z awokado? Hardcore, co?
Wydrążone awokado zmiksuj w blenderze, dodaj jogurt naturalny (ok.300 - 400 ml, zależnie od gęstości sosu jaką chcesz uzyskać). Dopraw solą do smaku i dodaj 1 łyżkę soku z cytryny (aby zapobiec sczernieniu awokado). Możesz oczywiście doprawić też innymi przyprawami, wedle gustu.
W takiej wersji sosu, oprócz niskiej kaloryczności, dostajemy też dużą porcję nienasyconych kwasów tłuszczowych, których na naszej codziennej (a tym bardziej świątecznej) diecie jest zdecydowanie za mało.


Sernik

Tradycyjne ciasto, które zawsze pojawia się na świątecznych stołach. Osobiście nigdy nie miałam serca do pieczenia go, ale i tak nie wyobrażam sobie bez niego Wielkanocy. Jak jednak go odchudzić?

Po pierwsze ser - zamiast pełnotłustego, użyj odtłuszczonego.
Jajka - wrzuć wszystkie białka, ale tylko połowę żółtek z jaj które są przewidziane w przepisie
Spód, bakalie czy polewa czekoladowa - jeśli w Twoim przepisie są takowe - zrezygnuj z nich, sernik sam w sobie jest pyszny, nie potrzebuje żadnych dodatkowych udziwnień.

Tradycyjne ciasto z rodzynkami, polewą czekoladową i kruchym ciastem na spodzie to w jednej porcji 507 kcal i aż 25 g tłuszczu. "Odchudzona" wersja to 274 kcal i 12 g tłuszczu - nadal dużo, ale w porównaniu z oryginałem, to tylko połowa wartości! Nie oznacza to jednak że możesz zjeść sam całą blachę, to w końcu rodzinne święta.

Ogólnie jeśli chodzi o ciasta, trzeba kierować się zdrowym rozumem i umiarem. Wszystko jest dla ludzi, ale w rozsądnych ilościach. Ja np. nie byłabym w stanie nie zjeść choćby jednego kawałka ciasta na święta, wiem jednak, że trzeba się kontrolować.
Przede wszystkim można zamiast ciężkiego biszkoptu z kremem maślanym wybrać kawałek szarlotki czy ciasta marchewkowego.
Może upiec ciasta w wersji "odchudzonej" - z mniejszą ilością żółtek jaj, cukru i masła czy oleju.
Dobrą sztuczką jest też krojenie mniejszych kawałków niż zwykle.
Nigdy też nie można zaspokajać swojego głodu słodkościami - najpierw zjedz np. sałatkę, najedz się, a dopiero potem, jeśli nadal masz ochotę zjedz ciasto.



Alkohol
Nie oszukujmy się - w naszym kraju oprócz rodzinnej atmosfery i pysznego jedzenia, ze świętami kojarzy się też alkohol. W różnych rodzinach - w różnych ilościach i rodzajach, ale tradycyjnie gości na naszych stołach. Często jednak zapominamy, że pomimo jego płynnej konsystencji jest bogaty w kalorie.

pingwin

O dziwo najmniej kalorii mają likiery - ok. 50 kcal/kieliszek. Dalej mamy wódkę (60 kcal/kieliszek), wino wytrawne - zarówno białe jak i czerwone - ok. 80 kcal/kieliszek. Koniak i wina słodkie to średnio 115 kcal/kieliszek, a na szczycie listy plasuje się piwo o zawartości 200 - 250 kcal w 300 ml. Trzeba jednak pamiętać, że o ile widziałam ludzi wypijających jedne kieliszek wina czy puszkę piwa, to już poprzestanie na jednym kieliszku wódki zdarza się bardzo rzadko.


Już nawet nie wspomnę o tym, że podczas picia, zjadamy również więcej, co tylko potęguje ilość przyswajanych przez nas kalorii. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że w świąteczne dni coraz częściej widać na ulicach spacerujące rodziny. Nie oszukujmy się, 30 minutowy spacer nie spali nadmiaru ciasta, pieczeni i alkoholu. We wszystkim trzeba znać umiar i pamiętać o zdrowym rozsądku nawet w święta.


Mam nadzieję, że po tegorocznych świętach nie będziesz z wyrzutami sumienia patrzył na liczbę na wadze, tylko z uśmiechem wspominał ciepłe (metaforycznie, bo w niektórych regionach ma być nawet śnieg....) chwile.

0 komentarze:

Prześlij komentarz